Bieszczady 2009

W Bieszczady wybrałem się spontanicznie na jeden dzień jazdy rowerem. Miały być dwa, ale jakoś tak wyszło. Może to szaleństwo jechać 440 km w jedną stronę na wycieczkę 50-cio kilometrową, ale co tam, było super.

20092009460_800

Wyjechałem późnym popołudniem z Warszawy, zachód przyszedł szybko.

21092009465_800

Kwaterę nagrałem wcześniej przez telefon w pensjonacie „TROLL” w Cisnej. Pensjonat ok, śniadanie okrutne, ale cóż, zjadłem wsiadłem na rower i 10 km pod górę asfaltem do samej „Przełęczy nad Roztokami” (801 m n.p.m.)

21092009463_800

Droga cicha, spokojna. Po drodze mijam małe zoo (jeszcze zamknięte… chyba, jest 9.00.

21092009464_800

Monotonnie pod górę, ale za to jest pięknie.

21092009468_800

No i w końcu docieram do przełęczy. Dalej będzie ciężko. Na „Okrąglik” półtorej godziny pchania roweru, może krócej.

21092009469_800

Tu też spotkałem kolegę z czerwonego samochodu, który oddał mi trochę swojej wody. I bardzo dobrze bo ze swoimi 1,5 litrami nie dał bym rady przejechać całej trasy. Po drodze nie ma żadnego schroniska, a źródła wyschły. Dobra, koniec patrzenia, czas pchać!

21092009470_600

21092009473_8001

Pierwszy etap za mną, dalej powinno być lepiej.

21092009474_800

Mały przedsamak tego co może być dalej, na razie tylko lekko z górki, mam nadzieję, że jak minę „Okrąglik będzie lepiej.

21092009479_800

Jeszcze troszeczkę pchania i…

21092009484_800

Jest. „Okrąglik”. Teraz będzie łatwiej, trochę z górki i trochę pod.

21092009489_800

Przy okazji natknąłem się tutaj na grupę seniorów przy śniadaniu. Ciekawie miejsce na spędzanie czasu na emeryturze.

21092009485_800

Parę fotek, śniadanie i spadam bo się tłok robi.

21092009483_800

Czerwony to od razu na sam dół. Ciekawa może być ta trasa, ale nie tym razem, teraz czeka „Rabia Skała”

21092009494_800

Było krótko ale treściwie, oby tak dalej.

21092009497_800

Jest dobrze, choć znowu miejscami trzeba prowadzić, zwłaszcza pod „Dziurkowiec” 1188 m n.p.m.

21092009502_800

Chwila przerwy na „Płaszy” 1162 m n.p.m. Widoki, ach te Bieszczady.

21092009503_800

Chwila relaksu.

21092009509_800

I dalej w drogę. Robi się późno i nie wiem czy dam radę całą zaplanowaną trasę zrobić.

21092009510_800

Kolejna chwila przerwy.

21092009516_800

I dalej, trochę pchania trochę jazdy.

21092009522_800

Było trochę pchania, ale warto.

21092009525_800

Szybki zjazd potem podjazd i „Rabia Skała”.

21092009526_800I niestety przyszła pora na decyzję, chciałem dojechać na „Wielką Rawkę”, ale nie dam rady czasowo, jest za późno. Zjazd potem po ciemku to słaby pomysł. Trzeba będzie odłożyć taką wycieczkę na lato, kiedy dni są dłuższe i da rade to pokonać w jeden dzień. Szkoda. No to do Wetliny przez „Jawornik” żółtym.

21092009534_800

Ostatnie podziwianie krajobrazu.

21092009532_800

I jazda… żółtym w dół…

21092009538_800

Krótka przerwa na zdjęcie i dalej…

21092009539_800

Biorę ostatni łyk wody jaki mi został, mam nadzieje że na dole jest sklep spożywczy.

21092009541_800

I po zjeździe. Był wypas. Uwielbiam moje vp-free, nie trzeba się zastanawiać po czym jedziesz. No dobra, pod górę jest trochę gorzej, ale co tam. Zostało mi jeszcze 15 km po asfalcie z powrotem do Cisnej. Na szczęście nie jest pod górę, raczej równo. Idzie szybko więc za chwilę…

21092009546_800

…zasuwam już w samochodzie do Warszawy. 50 km zrobione, nie jest źle.

21092009549_800

Jeszcze tu wrócę, mam nadzieje że na przełomie wiosna/lato.

Track do pobrania