Krótka trasa z Ochotnicy na Kiczorę (1282 m n.p.m.) i z powrotem
Na zdjęciach tego nie widać, a przynajmniej na tym, ale był to naprawdę ponury dzień. Co chwila padało i było zimno. Na weekend w gorcach załapałem się z ekipą Solara, to jego relacja.
Pierwszy dzień przeciągnęli mnie przez Krościenko i Lubań (1211 m n.p.m.), więc w drugi dzień pojechałem sam :). miałem mało czasu więc wybrałem krótką traskę.
Początek był ciężki, zółtym na Kosarzyska, błoto, ostro pod górę, ślisko.
Na szczęście szybko wspiąłem się na przyzwoite wysokości. Nawet przestało padać, przez chwilę.
Tu chwilę przed Przysłopem (1187 m n.p.m.), czyli koniec pchania zaczyna się jazda.
Szybko docieram do polany na Jaworzynie, a tam…
Bulandowa Kapliczka na Jaworzynie. Info z toposfera.pl -> Ufundował ją Tomasz Chlipała w 1904r. ze Szczawy, zwany Bulandą „Sabała gorczański”, baca-czarownik. Hmmm…
Na Jaworzynie Kamienickiej (1288 m n.p.m.) spotykam ekipę Solara, wyjechali godzinę po mnie :). Trzeba szybko się zbierać, bo zimno. To zdjęcie i następne pożyczyłem od Solara. Przynajmniej tutaj mnie widać.
Tutaj bliskie spotkanie z gałązką.
Chłopaki pojechali jeszcze na Turbacz (1310 m n.p.m.), ja czerwonym do Ochotnicy. Tu widok na Tatry z Kiczory (1282 m n.p.m.). Widać, że pogoda do dupy.
Potem już szybki i bardzo fajny zjazd do Ochotnicy, cały czas czerwonym. Miło przynajmniej na koniec wycieczki.