Transkarpatia 2009 etap 5

Na transcarpatie wybrałem się z ciekawości. Czy dam rade przejechać choć jeden, dwa etapy na 18 kilowym rowerze i nie wzywać karetki. Wybrałem chyba dość łatwy 74-kilometrowy odcinek.

20082009372_800

Wystartowałem z Krynicy z piętnasto minutowym i jedno kilometrowym wyprzedzeniem. Czołówka dorwała mnie dość szybko. Po 15 kilometrach już byłem gdzieś w pierwszej 30-tce.

20082009375_800

Potem na „horyzoncie” zobaczyłem ekipę Los Diabolos. Pierszy wyłonił się Solar (pozdro).

20082009378_800

Dwa podjazdy były strome. Wszyscy pchali. Ja tym bardziej. Tu akurat na Kozie Żebro (847 m n.p.m.).

20082009383_800

Potem szybki, stromy zjazd i dalej asfalt przez Regietów, Smerkowiec, Zdynię (nie wiem czy dobrze odmieniam), aż do…

20082009387_800

…kolejnego pchanka. Tym razem na Popowe Wierchy przez Bucznik (684 m n.p.m.) czy coś koło tego.

20082009385_800

Ja robię krótką przerwę na jedzenie i…

20082009391_800

20082009388_800

…panoramę i dalej pchanko razem z innymi.

20082009393_800

Potem już tylko szutrówa, szutrówka, szutrówka.

20082009392_800Pasące się konie

20082009394_800

I piękne widoki.

20082009398_800

Ładne drewniane kościoły. Cisza i spokój.

20082009400_800

Na koniec około 15 kilometrowy zjazd po asfalcie z wielkimi dziurami do Krępnej.

21092009476_8001

Na takiej jednej z dziur, straciłem jedną ze ścianek w moim nowym Nobby Nic-ie. Słabe te ścianki, może trzeba było kupić SnakeSkin.
Profil Traski.

Track do pobrania